Gość: u konkurencji (na krańcowe, gdzie wcześniej mieściła się awangarda)zapłaciłam 20 zł bez żadnej łaski- a dziecko nawet nie poczuło że było obcinane. Sympatyczne dziewczyny zainteresowały dziecko akcesoriami fryzjerskimi, a na koniec dały jeszcze lizaka :))) W awangardzie niestety tak nie jest, a fryzjerki widać, ze nie są zadowolone z tego co robią(wyjątkiem jest chyba tylko ULA)!!! ale to już chyba wina kierownictwa......
Gość: 15zł to normalna cena - u nas na osiedlu biorą ok 20 zł