W życiu i prawidłowym rozwoju dziecka nuda jest nieunikniona, lecz niezbędna. Nie jest ponadto, jak zwykło się uważać, zjawiskiem negatywnym. Dzięki nudzie najmłodsi rozwijają swoje umiejętności, odpoczywają, a przede wszystkim poruszają własną kreatywność. Rozwija to ich umysł, abstrakcyjne oraz twórce myślenie, co niewątpliwie procentuje w przyszłości. Co jednak jeżeli chodzi o już w pełni ukształtowanych dorosłych? Czy nuda jest im potrzebna?
Natura jak dotąd, drogą ewolucji, nie wyeliminowała uczucia nudy z ludzkiego życia. W związku z tym można przypuszczać, iż jest ona nam potrzebna. Niestety jednak, nadal cieszy się ona złą sławą. Porównywana jest do lenistwa i marnowania czasu. Przy dzisiejszym pędzie życia jest coraz bardziej wypierana przez mnogość codziennych obowiązków. Dorośli mniej się nudzą, gdyż nie mają na to czasu. Jednak gdy nuda ich dopada, pojawiają się u nich jedynie negatywne myśli.
Nuda to końcowy etap procesu wypoczywania. Podczas uzasadnionego relaksu, wtedy, gdy odpoczywa nasze ciało oraz umysł, nie odczuwamy znudzenia. Przychodzi ono dopiero wtedy, gdy organizm uznaje, że zyskał potrzebne siły witalne i najwyższy czas, aby działać. Wówczas zaczynamy odczuwać dyskomfort oraz niechęć do trwania w danym stanie. Związane z nim reakcje są bardzo różne. Możemy na przykład być rozproszeni, lecz podatni na wszelkie zmiany, próbować zmienić trwający stan rzeczy i znaleźć aktywność, bądź pozostajemy bezradni i apatyczni (jak w przypadku stanów depresyjnych). Jeżeli nasza nuda zostanie spożytkowana w odpowiedni sposób, może przynieść wiele korzyści.
Podobnie jak u dzieci, znudzeni dorośli staja się bardziej kreatywni. Zaczynają szukać wyjścia z sytuacji poprzez organizację sobie określonego zajęcia. Myślą abstrakcyjnie, analizują, wymyślają. Niekiedy przynosi to zaskakujące efekty. Okazuje się, że to właśnie w wyniku nudy powstało wiele sławnych i cenionych dzieł artystów czy naukowców. Podczas nudy rozbudzana jest nasza ciekawość, a także dostrzegamy więcej w otaczającym nas świecie. Ponadto rośnie nasza motywacja do działania.
Dodatkowo nuda to przestrzeń potrzebna na przemyślenia. Pozornie bezużyteczny czas może być pretekstem do zastanowienia się nad własnymi motywacjami i potrzebami. Nudząc się bowiem, zaczynamy rozmyślać nad tym, co w danej chwili chcielibyśmy robić. Czego potrzebujemy i co sprawiłoby nam radość. Pozbawieni tego czasu możemy trwać w nieprzerwanej pętli pośpiechu, nigdy nie dowiadując się, co jest przyczyną naszego nieszczęścia. Ponadto nigdy nie poznamy siebie, bowiem nie zrodzą się w nas ważne przemyślenia i pytania. Nie damy im na to możliwości oraz przestrzeni.
Częstotliwość odczuwania nudy jest kwestią indywidualną. Wpływają na to nasze cechy charakteru i osobowość. Zbyt częste jej doznawanie prowadzi jednak do poważnych zaburzeń. Okazuje się, że istnieją także negatywne aspekty „nic nie robienia”. Szczególnie cierpi na tym ludzka psychika. Naukowcy przeprowadzili badanie, w którym obserwowali reakcję mózgu na nudę. Zauważyli, iż prawy płat czołowy, odpowiedzialny za negatywne emocje i stany lękowy, był wyjątkowo aktywny. Osoby pozostające w długotrwałej i często nawracającej nudzie mogą doświadczyć chorób oraz zaburzeń psychicznych. Najlepszym zatem rozwiązaniem jest przede wszystkim zmiana podejścia do nudy, a także odpowiednie na nią reagowanie. W odpowiednich ilościach jest ona bowiem bardzo korzystna.